fbpx

Brzydkie słowo na „P”…i potrzeby mamy

lut 27, 2019 | Takie tam

Brzydkie słowo na „P”

Potrzeby. To właśnie je bierzemy dzisiaj na tapetę. Czemu taki tytuł?

No właśnie – bo bardzo często będąc mamą, traktujemy własne potrzeby, tak, jakby nie istniały. Jakby nie przechodziły na przez gardło. Zupełnie tak, jakby nie wolno ich było wymówić.

Dzieje się tak głównie dlatego, że nie chcemy dopuścić do siebie własnych potrzeb, bo najzwyczajniej w świecie nie mamy czasu na ich realizację. Ale niezrealizowana potrzeba, jak pisklę w gnieździe woła „Jeść! Jeść” i dopóki nie zostanie nakarmiona to będzie wołać. To co zyskujemy, dzięki takiemu zachowaniu to jedynie narastającą frustrację.

Ostatnio szerzej przyglądałyśmy się temu, w jaki sposób będąc mamą organizować czas samej dla siebie. Ten czas właśnie służy temu, aby zaspokajać własne potrzeby, pamiętając ciągle o tym, że nasze potrzeby są tak samo ważne, jak potrzeby innych domowników.

Ostatnio, spełniając swoją potrzebę uczenia się, byłam na warsztacie NVC ( Non violent Comunication) czyli Porozumienia bez Przemocy.

W tym nurcie uważa się, że wartości i potrzeby są źródłem energii życiowej. Zgadzam się z tym na milion procent.

I pewnie wiele mogłabym naukowych teorii tutaj przytoczyć, ale zupełnie tego nie czuję, mam coś innego:):

 

Apel do Wszystkich Mam:

Mamo, otul się, kiedy jest Ci zimno,

Przytul do serca kiedy płaczesz,

Nakarm, kiedy jesteś głodna

Ukołysz do snu, kiedy zamykają Ci się powieki

Dodaj wiatru w skrzydła, kiedy się boisz

Chwyć za rękę, kiedy potrzebujesz wsparcia

Bądź wyrozumiała, jeśli coś przeskrobiesz

Wybacz sobie, jeśli popełnisz błąd

Doceniaj swoje sukcesy

Te małe i te duże.

Skacz z radości, kiedy zrobisz coś nowego.

Kochaj siebie… tak jak kochasz swoje dziecko.

 

Moim marzeniem jest, abyście dopisywały swoje zdania do tego apelu. Oczywiście, jeśli tylko macie na to ochotę:)

A ja kończę mój dzisiejszy list w pozycji horyzontalnej:) Leżę już pod kołdrą i próbuje oswoić przeziębienie, które mnie dopadło:)

Różnie mi to wychodzi, raz jest lepiej, raz gorzej. Ale staram się cały czas praktykować to wszystko, do czego Was namawiam. Moją potrzebą na ten tydzień jest zadbanie o siebie fizycznie, wygrzanie w łóżku i wyrozumiałość.

 

Ściskam ciepło

Ania