Co to za matka?!?

No pewnie, że znacie:) Nawet jeśli same nigdy nie oberwałyście po głowie tego typu tekstem, to pewnie w waszym otoczeniu jest kobieta, która oberwała. Albo przynajmniej słyszałyście takie teksty gdzieś przez przypadek.

Napisałam na mojej stronie, że wierzę, że każda z nas jest najlepszą specjalistką od SWOJEGO życia. I tak jest:)

Ja potrzebuję być aktywna zawodowo, wtedy jestem szczęśliwa i mam paliwo do działania. Wspieram mamy w powrocie do aktywności zawodowej czy tworzeniu takich warunków pracy, aby też mogły czerpać siłę.

Ale nigdy, przenigdy nie powiem, że tylko pracująca zawodowo mama, to szczęśliwa mama. To, że ja pracując zawodowo zaspokajam wiele swoich potrzeb, nie znaczy, że jest to jedyna droga do ich zaspokajania. Każda z nas ma swoją drogę.

To, do czego namawiam to, żeby się zatrzymać i zastanowić. Co dla mnie jest dobre? Czego ja chcę i potrzebuję?

Dla jednych z Was będzie to szukanie pracy zawodowej, w której możecie się spełniać, inne z Was spełnienie zyskają zostając z dziećmi w domu. Każde rozwiązanie jest tak samo dobre. Ważne, żeby było Wasze.

A z tymi mitami o pracujących zawodowo  i niepracujących zawodowo mamach *, rozprawicie się same:) Nie dajcie sobie tylko proszę wcisnąć recepty na WASZE życie innym:)

A oto co o powyższym temacie sądzi mój młodszy syn:

t42 7,.’;i]\’j————————————————————————————————————————————————————lh 35 6 hyrnunnbvbvvcxxdbbbbbdehdbe.

Taki jego autorski wkład w mój blog:)

Ściskam Was bardzo ciepło

Ania

• Bardzo dbam o to, aby nie użyć niechcący NIEPRACUJĄCA MAMA, w przypadku mam zostających w domu z dziećmi – bo moim zdaniem codzienna troska i opieka nad maluchami to NAJTRUDNIEJSZA PRACA ŚWIATA:)

P.S. Czujecie już wiosnę?