„Zarobiona Kobieta – to nie ja. Serio?”
Trąbię wszem i wobec, że PRACUJĘ Z KOBIETAMI, KTÓRE LUBIA TO CO ROBIĄ, ALE PRACUJĄ NA MILION PROCENT 24/7 I MAJĄ TEGO DOŚĆ!
Dodaję, że TE KOBIETY CHCĄ MIEĆ W KOŃCU CZAS NA ŻYCIE I DLA SIEBIE ALE CIĄGLE NIE MOGĄ TEGO OSIĄGNĄĆ.
To na pewno nie o mnie, ani nie o Tobie, prawda? Ani o Twoich Przyjaciółkach, Koleżankach, Siostrach i Matkach, Babciach i Sąsiadkach co nie? 😉 Przecież my lubimy swoją pracę, no to jak to?

Te zarobione kobiety żyją przecież gdzieś obok, niedaleko. Coś tam wiesz, coś tam słyszałaś, ale pewnie to jakaś maleńka grupa. Mini mini. Jakiś promil kobiecego społeczeństwa, prawda?
Wiadomo – każda kobieta ma sporo obowiązków, ale nie przesadzajmy:)
A guzik prawda!
Pamiętasz, jak czułaś, że rozbiera Cię przeziębienie, ale jeszcze chciałaś dokończyć ten super ważny projekt w pracy zamiast zaopiekować się swoim ciałem?
Pamiętasz, kiedy ślęczałaś nocami nad prezentacją, żeby była perfekcyjna zamiast czytać książkę albo oglądać serial?
Pamiętasz, kiedy zapomniałaś o urodzinach Mamy, bo akurat robiłaś dużą kampanię w swojej firmie?
Pamiętasz, kiedy skróciłaś urlop – bo przecież TYLKO TY mogłaś uratować sytuację kryzysową ?
Pamiętasz kiedy dwie godziny siedziałaś nad wiadomością do szefa, bo nie wiedziałaś jak mu napisać, że nie weźmiesz kolejnego projektu i w końcu nie napisałaś…?
I kiedy Twoje dziecko miało tydzień, a Ty próbowałaś z oczami na zapałkach ogarnąć social media w Twojej firmie, zamiast spać.
Ups…To może jednak o mnie i o Tobie? Może te zagonione kobiety nie żyją jednak tylko w legendach i odległych galaktykach, a są obok nas i w nas?
Trochę boli.
A nawet bardzo.
Nie martw się, jesteśmy przecież takie super ogarnięte, że jakoś weźmiemy to na klatę, wrzucimy uśmiech numer 5 i pociągniemy dalej ten wózek.
Może trochę się pookurzamy na siebie i innych, może rozpadną nam się ważne relacje, może pochoruje się nam ciało, a może wpadniemy w depresje. Ale to będzie kiedyś, albo i nie będzie. Teraz czas zacisnąć usta i przeć do przodu. No bo przecież jak to?
Prababcia, Babcia, Cioteczna Prastryjenka i Pani Zosia z trzeciego piętra jakoś sobie radziły, a czasy cięższe były. Pralek nie było, o zmywarce nawet nikt nie słyszał, a one ogarniały i pracę i dom i dawały radę.
No można i tak.
Tylko po co?
Zastanów się teraz, dokładnie w tym momencie, kiedy czytasz te słowa – PO CO?
CZY JA SERIO CHCĘ TAK ŻYĆ?
SERIO? SERIO?
A kiedy powiem Ci, że wcale nie musisz? Uwierzysz mi na słowo? Przecież prawie się nie znamy.
Ja wierzę, że uwierzysz – bo sama to wiesz gdzieś głęboko w swojej mądrości.
Tylko trochę się zagoniłaś, rozpędziłaś i nie wiesz jak zatrzymać tę karuzelę.
Te wszystkie „MUSZĘ”, „POWINNAM”, w ogromnym stopniu nie są Twoje. Słyszałaś je przez wiele lat z tyłu głowy i tak się po prostu przykleiły. Ale to dobra wiadomość – bo jak coś się przykleiło, to i odkleić się może:)
NIE MUSISZ PRACOWAĆ NA MILION PROCENT 24/7
NIE MUSISZ BYĆ IDEALNA
NIE MUSISZ UDOWADNIAĆ ŚWIATU, ŻE WSZYSTKO OGARNIESZ
NIE MUSISZ STAWIAĆ INNYCH PRZED SOBĄ
Ale Ty to wiesz, prawda?
Wiesz też, że MOŻESZ MIEĆ CZAS NA ŻYCIE I DLA SIEBIE. MOŻESZ BYĆ SZCZĘŚLIWA I SPEŁNIONA. Tylko czasem o tym zapominasz.
Ja jestem tu po to, żeby Ci czasami przypomnieć. Sobie też. W najbliższy piątek od 20.00 widzimy się na darmowym warsztacie online.
No come on….nie mów mi, że nie masz czasu na godzinę tylko dla siebie. A na ogarnianie pracy i chałupy to czas się znajdzie co? Tylko, że ta robota czy chałupa nie przeżyje za Ciebie życia.
Zapisy są tutaj:
https://annakijek.pl/warsztatonline/
WARSZTAT ONLINE DLA KOBIET, KTÓRE LUBIA TO CO ROBIĄ, ALE PRACUJĄ NA MILION PROCENT 24/7 I MAJĄ TEGO DOŚĆ!
xxx
Ania